2 stycznia 2014

Bigos

        Bigos,czyli "ratowanie" nieprzejedzonych poświątecznych mięs i kiełbas - oczywiście dobrej jakości, najlepiej wyrobów swojskich. Danie ,które wymaga serca i silnej ręki do mieszania, oraz cierpliwości do wielokrotnego przesmażania.Nie obędzie się, bez dobrego czerwonego wytrawnego wina,wędzonych oraz suszonych śliwek. Ważny jest jałowiec,cząber i majeranek.



Składniki:

1,5 kg białej kapusty

1,5 kg kiszonej kapusty

0,5 kg kiełbasy dobrej jakości

resztki pieczeni świątecznych lub innych mięs

litrowy słoik suszonych grzybów

szklanka czerwonego wytrawnego wina

2 spore cebule

garść suszonych sliwek

garść wędzonych sliwek

4 łyżki koncentratu pomidorowego

4 liście laurowe

4 goździki


po 10 ziaren jałowca, czarnego pieprzu oraz ziela angielskiego

po 1 łyżeczce papryki słodkiej, papryki ostrej ,tymianku i cząbru


2 łyżki majeranku

sól,pieprz



      Poszatkowaną białą kapustę dusić 40 minut,dodać pokrojona kiszoną kapustę, grzyby wymoczone w wodzie razem z wodą w której odmakały, oraz przyprawy-bez cząbru i majeranku. Mięsa oraz kiełbasy pokroić drobno,cebule posiekać,smażyć razem,przełożyć do kapusty. Całość dusimy na małym ogniu 2-3 godziny, często mieszając.

Dodajemy koncentrat, śliwki,cząber oraz majeranek, podlewamy winem,mieszamy.Całość gotujemy około 0,5 godziny, doprawiamy.Przez następne dwa dni,przesmażamy bigos uważając aby się nie przypalił. Bigos po dwudniowym przesmażaniu zredukował płyn,stał się zwarty i co najważniejsze- "przegryzł" się.  

 

 


Smacznego!!!!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz